Pogórze Zachodniosudeckie, Saksonia, 270 km od Wrocławia

XVIII i XIX-wieczny krajobraz kulturowy doliny Łaby w Dreźnie rozciąga się na długości 18 km od Pałacu Übigau i pól Ostragehege na północnym zachodzie do Pałacu Pillnitz i Wyspy Łaby na południowym wschodzie. Oprócz zabytkowego centrum Drezna w krajobrazie znajdują się również podmiejskie wille i ogrody z XIX i XX wieku. Niektóre tarasowe stoki wzdłuż rzeki są nadal wykorzystywane do uprawy winorośli, a niektóre stare wioski zachowały swoją historyczną strukturę i elementy z rewolucji przemysłowej, w szczególności 147-metrowy stalowy most Blue Wonder (1891–93), kolejka linowa z pojedynczym zawieszeniem (1898–1901) i kolejka linowa (1894–95).

Drezdeńska Dolina Łaby została wykreślona z listy UNESCO w 2009 r. jako skutek budowy Mostu Waldschlösschen, który naruszył „wyjątkowe wartości” wpisu.

Drezdeńska Dolina Łaby w okolicach Pillnitz 2023 r.
Późnobarokowy pałac Zwinger w Dreźnie (2008 r.)
Kościół Marii Panny (Frauenkirche)
Tak widziała w XVIII w. Drezno Bernardo Bellotto zwany Canaletto
A tak wyglądało miasto w lipcu 2008 roku i widziałem je ja 🙂
Münzgasse, w tle Frauenkirche. Moja ulubiona drezdeńska uliczka ze znakomitymi bratwurstami
Pomnik rzeźbiarza Ernsta Rietschela w Dreźnie.


Wpis: Drezdeńska Dolina Łaby. Kryteria obiektu: K II, III, IV, V. Na liście UNESCO od 2004 r. Wizyta: lipiec 2008. Numer na liście UNESCO: 1156. Obiekt skreślony z listy w 2009 r.


Notatka z weekendowej wizyty w 2008 r. Saksonia Szwajcarska – Ćeske a Saske Śvycarsko – Sachsische Schweiz

Czas na wyjazd z Konigstein w kierunku Drezna – tak naprawdę perełki naszej wycieczki. Nową autostradą w kierunku Pirny docieramy do stolicy dawnej Saksonii, gdzie „…za króla Sasa jedz i popuszczaj pasa…”. Spacerując po największym balkonie Europy docieramy do miejsca gdzie Canaletto zatrzymał czas malując swe obrazy. Spacer po nadbrzeżu przedzielonej Augustusbrucke Łaby przerwany jest krótką chwilą na dymiące smakiem bradwursty i.. owocowe lody. Teatr muzyczny zaprojektowany przez Gottfieda Sempra (ten sam który następnie zaprojektował budynki oper w Monachium, Wiedniu i Rio de Janeiro), lenistwo w barokowym Zwinger i spojrzenie na świeżo odbudowaną po alianckim dywanowym nalocie z 13-14 lutego 1945 katedrę Frauenkirche oraz wizyta na Altmarkt powoli kończy naszą weekendową wycieczkę. Jeszcze tylko małe pamiątki – kupuję miniaturkę Frauenkirche (nr 32 w mojej kolekcji durnostojek) i czas pożegnać barokowe Drezno.