Gdzieś tak na początku czerwca b.r. zostałem poproszony o udostępnienie zdjęcia przedstawiającego ratusz w Zamościu. Fotografia miałaby trafić do Polskiego Instytutu w Kijowie. Z treści wynikało, że ów instytut przygotowuje wystawę z okazji 450-tej rocznicy zawarcia przez Polskę i Litwę unii zwanej Unią Lubelską.

Ratusz w Zamościu. 2013 rok. Od tego zdjęcia zaczyna się ta przygoda.

Faktycznie, cztery i pół wieku temu, na przełomie czerwca i lipca 1569 roku Korona Królestwa Polskiego i Wielkie Księstwo Litewskie zawarło unie realną w wyniku której powstała Rzeczpospolita Obojga Narodów. Piękna data, piękna historia –  fantastycznie, że mogę wziąć udział w jej uczczeniu. I to w dodatku na Ukrainie. Po krótkiej wymianie korespondencji okazało się, że Instytut przygotowuje wystawę która zaprezentowana będzie w kijowskim metrze, na jednej z najbardziej uczęszczanych stacji, stacji Złote Wrota. Tytuł wystawy: „Wolni z wolnymi. Równi z równymi”. Sama wystawa będzie składała się z dwóch części: prezentacji budowli które powstały w okresie Unii Lubelskiej oraz drugiej, złożonej ze zdjęć polskich i ukraińskich rekonstruktorów historycznych w strojach z epoki, przedstawiających różne stany społeczne zamieszkujące terytorium nowo powstałego państwa.

Krótka wymiana korespondencji sprawiała, że szybko doszliśmy do porozumienia. Szczerze powiedziawszy pozostało mi czekać na wystawę. Ale nie byłbym sobą. Tak okazja, taka sytuacja szybko sprawiły, że zdecydowałem się uczestniczyć nie tylko jako twórca ale również jako widz w tym przedsięwzięciu. Kijów wszak zawsze był na moim celowniku podróży. Teraz nadarzyła się okazja: 450 lat Unii Lubelskiej, wystawa w metrze z moim udziałem, kijowski wpis UNESCO…. Nie pozostało nic innego niż lecieć i zobaczyć to wszystko na żywo. I tak wkrótce się stało. Pod koniec czerwca byliśmy z Marzenką w Kijowie na wystawie, na stacji Złote Wrota. Zrobiliśmy zdjęcia, nakręciliśmy film, przeżyliśmy wspólnie kawał piękniej historii.

Miesiąc później, już z Lenką podczas kolejnej włóczęgi kolejowej wróciłem ponownie na Ukrainę. W Lwowie wspięliśmy się na Kopiec Unii Lubelskiej, by kilka dni później patrzeć na twierdzę w Kamieńcu Podolskim, tej która strzegła przez wieki granic Rzeczpospolitej Obojga Narodów.

Lwów, widok na miasto z Kopca Unii Lubelskiej
Lwów, widok na miasto z Kopca Unii Lubelskiej
Kamieniec Podolski – twierdza

I tak, można by rzec, fotografia wykonana w Zamościu w 2013 roku sprawiła, że w 2019 roku znalazłem się w Kijowie, potem we Lwowie i następnie w Kamieńcu Podolskim. Wskutek tych wydarzeń „Podróże i Fotografie” zmieniły się … w fotografie i podróże. Przynajmniej na chwilę, przynajmniej na czas podroży po Ukrainie.

Kilka tygodni później powstał zupełnie nowy materiał. Zainspirowało mnie kijowskie metro, dźwięki, jego specyfika, ten półmrok, przemieszczający się ludzie, podróż od stacji do stacji, początek i koniec, pamięć o ludziach którzy nigdy już nigdzie nie pojadą, bliskość wojny… 

Wydarzenie:

Wystawa w metrze kijowskim „Wolni z wolnymi. Równi z równymi. 450 rocznica zawarcia Unii Lubelskiej”